niedziela, 26 maja 2013

W drodze

Już jestem blisko, jutro po południu zobaczę niebieską tablicę z otoczonym gwiazdkami napisem - Italia. Dzisiaj nocujemy w Fusch am Grossglockner Hochalpenstrasse.
Niestety pogoda jest beznadziejna, dzisiaj od rana było 2-4 stopnie, padał deszcz i wiał silny wiatr. Wczoraj było trochę lepiej, ale wczorajszy dzień spędziłam głównie na autostradzie. Dzisiaj była już piękna Bawaria, zielona, kwitnąca, z przepięknymi malowanymi domami, majowymi drzewkami, z zapachem gnojowicy. Uwielbiam jechać bocznymi drogami, zaglądać do malowniczych miasteczek i czekać na pojawienie się Alp. Są już dookoła a Italia tuż tuż. Niestety nie pojadę przez Grossglockner, bo pogoda nieodpowiednia, chcę pokonać jeszcze raz tę piękną drogę, ale w słońcu. Będę więc musiała spróbować kolejny raz. Trzeba zmienić trasę, ale na jaką to postanowię jutro rano, gdy zobaczę co dzieje się za oknem.
Obejrzałam w internecie prognozę pogody na najbliższe dni. Nie grozi nam przegrzanie. Od 17 do 21 stopni, ale na szczęście bez deszczu. Będziemy musiały wskoczyć w Trento do Oviesse kupić coś cieplejszego, bo zabrałam tylko jedną bluzkę z długim rękawem.
Bawarski cebulak wśród pól

Kloster Seeon,
Pomimo braku słońca widoki są piękne, ale mam nadzieję, że podczas jutrzejszej drogi przez Alpy słońce się jednak pokaże.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz